Czy widzieliście kiedyś koguta - celebrytę, stróża i ulubionego członka rodziny? Ja spotkałem takiego w tym roku, podczas nagrań dla Anety i Marka. I mimo, że starał się skraść show głównym bohaterom, piał, piórka stroszył i łasił się do gości, to chyba jednak mu się nie udało ;).
Ślub Anety i Marka odbył się w ich rodzinnej miejscowości Jeżowe niedaleko Rzeszowa. Czasem warto wyskoczyć trochę dalej w Polskę, aby wziąć udział w takim ślubie. W malowniczym kościele, przy klimatycznej oprawie muzycznej ceremonii ( tutaj pokłony dla Oprawy Muzycznej Julii Nowak za super robotę). Niestety nie słychać jej podczas klipu, ale chociaż trochę widać ;). Słychać i widać natomiast doskonale, że główni bohaterowie, sami czytali czytania - co dość rzadko się zdarza, a również dodaje emocji i klimatu. :)
I choć jak wiemy, rok 2020 nikogo nie rozpieszcza (ślub pierwotnie miał odbyć się w kwietniu, jednak ze względu na obostrzenia odbył się lipcu)- to wydarzenie zaliczam do bardzo udanych :) To była bardzo dobra decyzja - a Wy dzięki termu, możecie podejrzeć trochę - co tam się działo.
