Martyna i Louis - Humanistyczny Ślub w Pałacu Siemczyno

 

Pewnego, bardzo ciepłego dnia pojawiliśmy się w Siemczynie niedaleko Czaplinka, na ślubie Martyny i Louisa ( czy Luizy? ;-) - jak żartował jeden drużbów podczas swojej tradycyjnej mowy ).

Nieznane było to dla mnie wcześniej miejsce - tym bardziej mnie urzekło. Stary pałac - na razie w remoncie, i nowoczesna, ale w starym stylu część hotelowa. Piękna zadrzewiona aleja, w której odbyła się ceremonia, nadała charakteru, a goście z różnych zakątków świata (najdalej z Australii) dopełnili całości. Nie zabrakło akcentów polskich i brytyjskich:
- tradycyjne przemowy ojców i drużbów - były
- powitanie chlebem i solą i akordeonowy akompaniament podczas standing party po ceremonii - było.
- ułan z koniem, co w ramach życzeń chciał podgryzać bukiet Martyny (koń, nie ułan ;) - był,
- tradycyjny polonez - po mistrzowsku poprowadzony przez brata Pani Młodej - był

Był tez Ślub Humanistyczny - tworzący całą ceremonię. Było Estilo Art dekorujący całość i tworzący piękny bukiet Martyny. Był też cover band: “Good Night” - akompaniujący podczas ceremonii i grający pod nogę na parkiecie.
Byliśmy tam my - Camon i Bogaczyki robiący extra fotki.

Czego nie było? Obciachu :-)
A jeśli nie było tam tez Ciebie - to nic straconego - oglądaj klip - i nadrabiaj ;-)

 
Previous
Previous

Patrycja i Kamil

Next
Next

Agnieszka i Grzegorz w pałacu w Rymaniu