Marta i Łukasz - czyli o dwójce takich co się prowadzała z dmuchaną lalą...

Z Martą i Łukaszem spotykaliśmy się trzy razy, żeby zrealizować nagrania do tego klipu. A oni za każdym razem wytrwale i z niesłabnącym zaangażowaniem znosili mróz i upał, leżeli na śniegu i w trawie, przedzierali się przez chaszcze i pola, biegali, tańczyli i grali w chińczyka, a potem szukali kostek do gry w pokrzywach... ech...Nikt nie mówi, że sesje plenerowe są łatwe i lekkie, ale warto było.

O dmuchanej lali nic nie napiszemy - choć historia jej partnera jest dość ciekawa ;-) Efekty poniżej.

Previous
Previous

Marta i Łukasz - dogrywka ;-)

Next
Next

Kamila i Paweł