Pola & Jake

 

Bardzo lubię polsko-hinduskie śluby ze względu na różnorodność kultur, ludzi, muzykę, kolory i atmosferę, którą zastaję na miejscu. Są magiczne i niepowtarzalne.
Tak było i tym razem na ślubie Poli i Jake’a.
Ich ślub, pierwotnie zaplanowany na 2021, odbył się dopiero w tym roku - jednak warto było czekać :) Nastrojowy, jasny, a zarazem klimatyczny wrocławski kościół, idealnie współgrał z międzynarodową ceremonią. Orszak drużbów i druhen dopełniał klimatu i nadawał ekskluzywności :)
Na miejsce imprezy Pola i Jake wybrali Zamek Topacz. Bardzo nietypowa atrakcją była ruletka, dzięki której goście mogli poczuć się jak w prawdziwym kasynie oraz niespodzianką dla wszystkich był pierwszy taniec i tort podany zaraz po przybyciu na miejsce imprezy. A potem.. potem się już “tylko” działo….

Zobaczcie sami.

P.s dla spostrzegawczych - tak, Pola zmieniła zupełnie image w połowie imprezy :)

Previous
Previous

Milena i Kuba

Next
Next

Ada i Arek - Everybody go Crazy!